Dlaczego pożyczki gotówkowe mają tak złą opinię?

0

Nie sposób ukryć, że w Polsce pożyczki gotówkowe nie cieszą się dobrą opinią. Konsumenci boją się je pobierać i zazwyczaj kojarzy im się to z popadaniem w jeszcze większe zadłużenie. Warto zdawać sobie sprawę, z czego to wynika, zwłaszcza, kiedy sami będziemy chcieli pobrać kredyt. Należy wiedzieć, że panują pewne mity, które w społeczeństwie są utrwalone, a wynika to ze złych nawyków niektórych grup społecznych.

Jak wrócić do pracy po urlopie?

0

Gdy zamykasz za sobą drzwi biura i udajesz się na długi urlop, czujesz przypływ wakacyjnej euforii. Niestety w ostatnich dniach wolnego wraca widmo powrotu do pracy, co wiąże się z dużym stresem. W jaki sposób możesz sobie ułatwić to przejście? Jak wrócić do pracy po urlopie?

Rozwiąż najważniejsze sprawy jeszcze przed urlopem

O powrocie do pracy warto pomyśleć już w ostatnich dniach przed urlopem. Dlaczego? Ponieważ wtedy możesz zadbać o rozwiązanie najbardziej pilnych spraw. Jeżeli uporasz się z najważniejszymi obowiązkami przed udaniem się na wakacje, powrót będzie łatwiejszy, bo nie będzie oznaczał konieczności zmierzenia się z zaległymi sprawami.

Jeżeli sam nie jesteś w stanie podołać obowiązkom, możesz postarać się o to, by część Twoich spraw została przekazana innym pracownikom. Porozmawiaj z szefem oraz bezpośrednio ze współpracownikami.

Powrót w środku tygodnia

Jak wrócić do pracy po urlopie? Najlepiej w środku tygodnia. Gdy wracasz w środę lub czwartek, musisz przepracować tylko 2-3 dni, by znów nadeszły dwa dni wolnego. Taki powrót jest o wiele przyjemniejszy i mniej stresujący. W miarę możliwości postaraj się zaplanować wakacje tak, by wrócić właśnie w połowie tygodnia i uniknąć perspektywy pięciu dni ciężkiej pracy.

Po urlopie nie musisz pracować 12 godzin dziennie

Błędem pracowników wracających po urlopie jest chęć przerobienia maksymalnej liczby zadań w jak najkrótszym czasie. W efekcie po przyjemnych wakacjach wpadasz w wir pracy cięższej niż zwykle. Zamiast tego lepiej powściągnąć nieco emocje i wziąć się za wykonywanie priorytetowych obowiązków. Zastanów się, które zadania są najważniejsze i skup się na tych niecierpiących zwłoki.

Gdy wracasz do pracy po urlopie nie zapominaj też o przerwach. Staraj się nie wyrabiać nadgodzin tylko pracować standardowe 8 h. Popołudnie poświęć na wypoczynek i wspomnienia z wakacji. Wykorzystaj też dostępne przerwy w trakcie pracy. Powrót do biura po wakacjach nie musi oznaczać szoku.

Skup się na pozytywach

Twoja praca to wiele stresujących obowiązków, ale na pewno jest też dużo plusów. Wracając do biura po wakacjach staraj się skupić właśnie na pozytywach. Przypomnij sobie, dlaczego pracujesz w tym, a nie innym miejscu i co najbardziej podoba Ci się w Twoim miejscu zatrudnienia. Powrót do pracy po urlopie może być dobrym momentem, by spojrzeć na swoje życie zawodowe z innej perspektywy i podejść do wykonywania obowiązków z nową energią.

A może inna praca?

A może nie jesteś w stanie znaleźć żadnych pozytywów i praca kojarzy Ci się wyłącznie z negatywnymi emocjami? Nie przepadasz za szefem, obowiązki są nieciekawe albo jest zawsze za dużo, a do tego nie możesz się dogadać z pozostałymi pracownikami? Jeżeli zastanawiasz się jak wrócić do pracy po urlopie i nie dostrzegasz choćby jednego poważnego plusa Twojego miejsca pracy, to może warto zadać sobie zupełnie inne pytanie: czy czas zmienić pracę? Urlop jest dobrym moment na refleksję i przemyślenie zawodowych decyzji. Zrelaksowany umysł pozwala na trzeźwe ocenienie sytuacji. Wykorzystaj jeden wieczór, by zastanowić się nad zawodowymi wyborami i dalszą karierą.

Karta kredytowa a debetowa. Czym się różnią?

0

Każdy z nas ma w portfelu jedną lub kilka kart płatniczych, ale często nie do końca zdajemy sobie sprawę z tego, jak działają poszczególne „plastiki” i dlaczego mają taką, a nie inną nazwę. Główny problem polega na rozróżnieniu: karta kredytowa a debetowa. A więc co należy rozumieć pod tymi pojęciami i jakie cechy mają oba typy kart?

Czym jest karta debetowa?

Karta debetowa jest bardzo prostym produktem. Po prostu dostaje ją klient banku, by mógł korzystać z pieniędzy zgromadzonych na swoim koncie. Płacąc kartą debetową bezpośrednio obciążasz swój prywatny rachunek. Możesz wydać tyle pieniędzy, ile znajduje się na rachunku. Jeżeli dojedziesz do zera, to płatność będzie nieskuteczna. Powrót do płatności będzie możliwy dopiero wtedy, gdy na koncie znów znajdą się pieniądze.

Nazwa karty debetowej pochodzi od słowa „debet”, co oznacza obciążenie konta. Nie ma to jednak nic wspólnego ujemnym stanem konta – tymczasem wiele osób z jakiegoś powodu tak właśnie sądzi. Właśnie dlatego karta kredytowa i debetowa wywołują pewne zamieszanie. Winne jest nieprawidłowe rozumienie debetu.

Jak działa karta kredytowa?

Karta kredytowa wygląda dokładnie tak samo jak debetowa i korzystanie z niej jest równie proste. Główna różnica polega skutkach wywoływanych przez płacenie obiema kartami. Jeżeli w sklepie postanowisz wyciągnąć kartę kredytową, bank nie obciąży bezpośrednio Twojego rachunku. Zamiast tego pieniądze zostaną pobrane ze specjalnie założonego konta, na którym znajduje się miesięczny limit karty kredytowej. Oczywiście bank nie jest Twoim sponsorem, więc wszystkie środki, które zostały wypłacone z limitu muszą być oddane – zwykle spłaca się kartę raz w miesiącu. Innymi słowy, po prostu co miesiąc musisz oddać bankowi pieniądze, które pożyczyłeś płacąc kartą kredytową.

W kwestii rozróżnienia karty kredytowej od debetowej ważne są również odsetki. Na karcie debetowej niemożliwe jest wygenerowanie stanu ujemnego, nic nie trzeba spłacać i nie ma mowy o odsetkach. Karta kredytowa wymaga spłaty, a jeśli ta nie następuje, bank zaczyna naliczać odsetki. Co więcej, odsetki mogą się pojawić również wtedy, gdy wydasz zbyt dużo i limit miesięczny zostanie przekroczony. Wówczas „procenty” będą naliczane już następnego dnia.

Jeżeli więc chcesz używać karty kredytowej, powinieneś pamiętać o dwóch rzeczach:

  • pilnuj limitu wydawanych środków,
  • pamiętaj o regularnym spłacaniu zobowiązania.

Różnica pomiędzy kartą kredytową a debetową dotyczy również tego, kto może otrzymać oba produkty. Druga z nich jest dostępna dla każdego właściciela konta. Natomiast karta kredytowa wymaga spełnienie podobnych wymogów, jak zwykły kredyt. Innymi słowy, musisz mieć regularne źródło dochodów, czystą historię kredytową i ukończone 18 lat.

Płatność kartą debetową jako kredytową

Nagłówek tego akapitu jest merytorycznie dość karkołomny, ale dotyczy sytuacji, która często ma miejsce np. podczas zakupów internetowych. Oprócz szybkich przelewów, można zwykle skorzystać z płatności kartą kredytową. Tak ta opcja jest podpisana, ale warto wiedzieć, że często możliwe jest uregulowanie rachunku dowolną kartą płatniczą – również debetową.

Może się zdarzyć, że płatność nie będzie chciała „przejść”. W takim wypadku sprawdź limity płatności internetowych w ustawieniach swojego konta. Często są one domyślnie zaniżone do 0 zł.

Jak działa Kickstarter?

0

To nieprawda, że innowacyjne pomysły są w stanie osiągnąć największy sukces. Facebook nie był pierwszym portalem społecznościowym, a i Kickstarter miał już swoich poprzedników. Dziś jednak to właśnie Facebook króluje na social media, natomiast Kickstarter stał się właściwie synonimem crowdfundingu. Zdarza się zresztą, że osoby niezorientowane w temacie mylą pojęcia i już nie wiedzą co jest portalem, a co rodzajem serwisu. Po pierwsze, podkreślmy, że Kickstarter to po prostu najbardziej popularny serwis crowdfundingowy, działający w Stanach Zjednoczonych. A teraz odpowiedzmy sobie na pytanie jak działa Kickstarter? I co może zrobić Polak, by zbierać pieniądze na swój projekt?

W jaki sposób działa Kickstarter?

Zasada działania Kickstartera jest bardzo prosta. Każdy kto ma pomysł (i firmę w USA… ale o tym za chwilę), może zgłosić swoją ideę. Zakładasz konto na Kickstarterze i uzupełniasz cały formularz dotyczący pomysłu. Niezbędne będzie również przygotowanie odpowiedniej prezentacji, najlepiej w formie filmiku. Musisz postarać się, by jak najbardziej zainspirować inwestorów i zachęcić ich do przeznaczenia kilku dolarów na Twój projekt.

Niezbędne jest również przedstawienie minimalnej kwoty, która sprawi, że Twój pomysł będzie mógł zostać zrealizowany. Po prostu musisz zastanowić się ilu pieniędzy potrzebujesz. Jak duże projekty mają szanse? Rekordziści zbierają nawet po kilka milionów dolarów! A wiele jest również mniejszych propozycji, którym wystarcza kilka, kilkanaście tysięcy.

Co dalej? Jak działa Kickstarter? Odpowiedź trzeba uzupełnić również o „zwrot z inwestycji”. Co możesz zaoferować osobom, które postanowią wyłożyć nieco gotówki na Twój pomysł? Najlepiej określić kilka progów finansowych. Innymi słowy, inną gratyfikację otrzyma użytkownik, który wpłacił 3$, a inną ten, który zainwestował 500$. W tym ostatnim przypadku najczęściej głównym zwrotem z inwestycji jest sam produkt, wysłany do inwestora jeszcze zanim pojawi się w sklepie. Natomiast osoby wpłacające skromniejsze kwoty, mogą otrzymać np. oficjalny plakat czy firmowy gadżet.

Kim są inwestorzy?

Mówiąc o tym jak działa Kickstarter nie można oczywiście pominąć kwestii inwestorów. Kim oni są? to zwykli użytkownicy. Każdy internauta może wpłacać pieniądze na projekty, które przypadną mu do gustu. Dlaczego ludzie mieliby chcieć dzielić się gotówką? Cóż, najwyraźniej społeczeństwo jest zdecydowanie mniej skąpe niż mogłoby się wydawać i gdy tylko na horyzoncie pojawia się ciekawy pomysł, to znajduje się też wiele osób, które chcą pomóc w jego realizacji. Oczywiście duże znaczenie odgrywa też możliwość otrzymania innowacyjnego produktu oraz duże bezpieczeństwo inwestycji. Gdy próg nie zostanie przekroczony, użytkownicy dostają pieniądze z powrotem na konto.

Kickstarter dla Polaków

Mniej przyjemna część odpowiedzi na pytanie o to jak działa Kickstarter dotyczy możliwości zbierania pieniędzy przez osoby spoza USA, w tym Polaków. Otóż, aby rozpocząć zbiórkę musisz mieć amerykańskie obywatelstwo lub założyć firmę w Stanach. To wymaganie może sprawić wiele trudności obywatelom innych krajów, którzy po prostu mają ciekawy pomysł, ale ich firma jest niewielka. Co robić w takim wypadku?

Poza założeniem firmy w USA, możesz wykorzystać pośrednictwo polskich firm, które wyspecjalizowały się w działaniach na Kickstarterze. Potencjał crowdfundingu jest tak duży, że powstały już przedsiębiorstwa, których działalności polega na zgłaszaniu pomysłów w serwisie i wspieraniu kampanii marketingowej zbiórki. Oczywiście taki pośrednik zabierze procent pozyskanej kwoty dla siebie, ale reszta trafi na Twoje konto – o ile oczywiście zbiórka się powiedzie.

Poza tym Kickstarter nie jest jedynym portalem tego rodzaju. W Polsce istnieje kilka serwisów działających na identycznych zasadach. Trudno będzie w nich zebrać takie astronomiczne sumy jak kickstarterowi rekordziści, jednak potencjał polskich zbiórek społecznościowych też jest bardzo duży.

Czym jest employer branding?

0

Employer branding to działania na pograniczu HR oraz marketingu. W większości firm zajmują się nim właśnie te działy. Niektóre przedsiębiorstwa powołują jednak osobne zespoły employer brandingu. Dlaczego to tak ważne, że warto stworzyć nowy team skupiony tylko na EB? Czym jest employer branding? Jakie korzyści przynosi?

Ogólnie mówiąc, employer branding polega na budowaniu wizerunku marki w taki sposób, by była ona kojarzona jako miejsce, w którym warto pracować. Taki przekaz jest kierowany zarówno do aktualnie zatrudnionych pracowników, jak i do potencjalnych rekrutów.

Wewnętrzny employer branding

Czym jest employer branding w kontekście wewnętrznym? Przede wszystkim dbaniem o aktualnych pracowników, by nie zamierzali przejść do konkurencji. Co może obejmować taki EB? Wszystko to, co ważne w życiu zawodowym.

Zacząć można od budowania dobrej atmosfery w pracy, co jest w dużej mierze zależne od kadry kierowniczej. Bardzo ważnym elementem wewnętrznego employer brandingu są także możliwości rozwoju pracowników. Warto zadbać o to, by zatrudnieni mogli regularnie podnosić swoje kwalifikacje, dzięki atrakcyjnym szkoleniom. Z kolei wyższe kwalifikacje i doświadczenie powinny iść w parze z perspektywą awansu. Wewnętrze awanse są bardzo motywujące.

Duże znaczenie mają także dodatkowe benefity, takie jak pakiety sportowe czy opieka zdrowotna. Wartościowe odatki podnoszą jakość życia pracownika, czasem bardziej niż większa wypłata.

Zewnętrzny employer branding

A czym jest employer branding w kontekście działań zewnętrznych? W tym wypadku chodzi o nastawienie na budowanie wizerunku wśród osób, które mogą być potencjalnie zainteresowane pracą w promowanej firmie. EB zewnętrzny obejmuje np. promowanie firmy na uczelniach oraz targach pracy, a także kampanie rekrutacyjne przygotowane tak, by zainteresować grupę docelową.

Dlaczego warto prowadzić employer branding?

Odpowiedź na pytanie o to czym jest employer branding nie może się obyć bez omówienia kwestii przydatność tego rodzaju działań marketingowych. A więc po co te wszystkie działania? Czy faktycznie warto tak wiele inwestować w tworzenie wizerunku firmy jako dobrego pracodawcy?

Zdecydowanie tak. I jest na to kilka mocnych argumentów. Po pierwsze, działania nastawione do wewnątrz zachęcają aktualnych pracowników do pozostania w firmie. To szczególnie ważne, gdy kadra jest doświadczona i dobrze wykwalifikowana. Niektórzy pracodawcy ograniczają inwestycje w pracowników z obawy przed tym, że osoba zatrudniona zacznie szukać nowej pracy, gdy podniesie kwalifikacje. Tymczasem to właśnie brak inwestycji może spowodować, że pracownik postanowi zmienić miejsce zatrudnienia. Jeden wartościowy kurs to sygnał dla pracownika, że w przyszłości może być okazja na kolejne ciekawe szkolenie – wniosek: warto pozostać w tym miejscu pracy.

To samo dotyczy wewnętrznych awansów, które zachęcają do wydajniejszego wykonywania obowiązków. Zatrudnianie na kierownicze stanowiska ludzi z zewnątrz to znak, że perspektywy na rozwój są niewielkie.

Czym jest employer branding? Również sposobem na przyciągnięcie najlepszych pracowników. Utalentowany i dobrze wykwalifikowany pracownik to prawdziwy skarb. Warto zadbać o to, by po studiach zechciał przyjść do Twojej firmy. Równie istotne jest przyciąganie doświadczonych pracowników od konkurencji. Najczęściej osobom z dużym stażem nie chce się szukać nowej pracy. Jednak dobre warunki pracy i możliwości rozwoju mogą zachęcić doświadczonych specjalistów do złożenia CV.

Kiedy warto zmienić pracę?

0

Na rynku pracy z pewnością nie warto działać impulsywnie, bo zwyczajnie można zostać bez zatrudnienia i środków do życia. Rzucanie pracy z byle powodu na pewno nie jest dobrym wyjściem. Z drugiej strony nie można też kurczowo trzymać się złego stanowiska. Kiedy warto zmienić pracę? Jak podejść do tej kwestii, by uniknąć bolesnego błędu?

Telefon z lepszą ofertą

Najbardziej korzystna sytuacja dotycząca zmiany pracy ma miejsce wtedy, gdy to nowy pracodawca sam się o Ciebie ubiega. Rekruter zaprasza Cię na rozmowę kwalifikacyjną, którą pozytywnie przechodzisz i dowiadujesz się, że możesz zarabiać znacznie więcej na podobnym stanowisku.

Nic tylko rzucać pracę? Niekoniecznie. Jest to natomiast znakomity moment, by podjąć negocjacje z aktualnym szefem. Skoro ktoś inny bardziej ceni Twoje umiejętności, to znaczy, że Twoja obecna firma też mogłaby zaproponować awans czy podwyżkę. Warto zmienić pracę, gdy okaże się, że takie negocjacje są całkowicie nieskuteczne i firma nie ma Ci absolutnie nic do zaproponowania. Nie opłaca się przyjmować również ogólnych zapewnień, że w przyszłości pewnie coś się dla Ciebie znajdzie lub szef pomyśli o podwyżce. Liczą się kwoty i konkretne oferty. Jeżeli ich nie ma, czas zmienić barwy.

Co więcej, jeśli na aktualnym stanowisku jednak uda się wynegocjować lepsze warunki, to znów masz pole do rozmów z potencjalnym nowym pracodawcą, który być może zaoferuje jeszcze więcej.

Szef do wymiany

Kiedy warto zmienić pracę? Gdy szef okazuje się trudny do zniesienia? Wiele osób twierdząco odpowiada na tak postawione pytanie i nie można się temu dziwić. W końcu to właśnie od kierownika w dużej mierze zależy atmosfera w pracy i to, jak satysfakcjonujące będzie wykonywanie zawodowych obowiązków. Jeżeli szef Cię nie lubi (albo nie lubi nikogo), niesprawiedliwie przydziela zadania lub zwyczajnie nadużywa swojej władzy, warto porozmawiać o tym z jego przełożonym oraz bezpośrednio z głównym zainteresowanym. Gdy sytuacji nie uda się poprawić, a także nic nie wskazuje na to, by miały nastąpić zmiany w kadrze kierowniczej, czas na szukanie lepszej pracy.

Brak perspektyw na awans

Moment, w którym uświadomisz sobie, że w aktualnej firmie nie masz szans na awans, to również jest ta chwila, kiedy warto zmienić pracę. Brak perspektyw może wynikać z wielu czynników. Na przykład firma słabo sobie radzi i w ogóle się nie rozwija, a więc i pracownikom nie ma nic do zaoferowania. Może się też zdarzyć, że regularnie startujesz w konkursach na wyższe stanowisko, ale awans dostaje ktoś inny. Niektórzy kierownicy stosują dość karkołomny tok rozumowania – wolą zatrzymać dobrego pracownika na niższym stanowisku, bo wiedzą, że na nim doskonale sobie radzi. Niestety jest to również prosta droga do tego, by taka osoba zechciała opuścić szeregi przedsiębiorstwa.

Pracę warto zmienić także wtedy, gdy zauważysz, że większość wyższych stanowisk obejmują ludzie zatrudnieni z zewnątrz – niepracujący wcześniej w Twojej firmie. Takie podejście kadry kierowniczej również nie daje dobrych perspektyw na awans.

Emocje też mają znaczenie

Nie warto przesadnie kierować się emocjami, ale czasem jednak trzeba wziąć je pod uwagę – zwłaszcza w sytuacjach skrajnych. Kiedy warto zmienić pracę? Na przykład wtedy, gdy każdy kolejny dzień w firmie oznacza dla Ciebie duży stres i nic nie wskazuje na to, by miało to ulec zmianie. Ciągły stres jest nie tylko nieprzyjemny, ale również może negatywnie odbić się na zdrowiu psychicznym, dlatego lepiej sobie odpuścić niż brnąć. Negatywne emocje mogą być związane także z wątpliwą etyką działań firmy. Jeżeli musisz robić coś, z czym się dogłębnie nie zgadzasz, taka sytuacja prędzej czy później może Cię mocno obciążyć emocjonalnie. W takim wypadku też warto pomyśleć nad odejściem z pracy i zachowaniem czystego sumienia.

Ponadto warto pomyśleć o pozytywnych emocjach, takich jak pasja do wykonywanego zawodu. Gdy nie czujesz jej w obecnej firmie, może warto poszukać zatrudnienia w miejscu, w którym będziesz chciał pracować głównie dla satysfakcji, stawiając zarobki na drugim planie?

 

Organizowanie szkolenia z pierwszej pomocy dla pracowników – czy warto?

0

Zorganizowanie szkolenia z zakresu pierwszej pomocy nie jest obowiązkiem spoczywającym na barkach pracodawcy. Zwykle przekazywanie wiedzy w tym temacie odbywa się jako jedna z części składowych kursu, dotyczącego bezpieczeństwa i higieny pracy i nie poświęca się jej zbyt dużo uwagi. Jednak przeprowadzenie szkolenia dotyczącego wyłącznie tego zagadnienia okazuje się być bardzo przydatne. Pracodawcy z Wrocławia, którzy zdecydowali się na taki wydatek, uważają to za świetną inwestycję, ponieważ niejednokrotnie nowe kompetencje pracowników okazują się być użyteczne w codziennej pracy.

Jak przestać marnować jedzenie?

0

Duża część Twoich wydatków to żywność. Im większa ilość osób w gospodarstwie domowych, tym poważniejszą część miesięcznego budżetu zajmuje jedzenie i picie. Ale to również większe pole do oszczędności. Jak przestać marnować jedzenie i tym samym wydawać na nie mniej? Co możesz zrobić, by cenne produkty nie lądowały w koszu?

Lista zakupów

Nie sposób zacząć inaczej niż od zalecenia, by przed każdymi zakupami przygotować solidną listę. Zastanów się czego dokładnie potrzebujesz, sporządź listę i wybierz się do sklepu. Najważniejsza część jednak zaczyna się już po dotarciu na miejsce, bowiem teraz nadchodzi czas na to, by sporządzonej listy się kurczowo trzymać.

To nie tak, że na liście nie może być miejsca na słodycze czy butelkę wina. Odrobinę przyjemności również warto przewidzieć. Jednak lista sprawi, że kupisz dokładnie to, czego potrzebujesz. Jeśli „na chłodno” zaplanujesz, że na podwieczorek chcesz zjeść jednego pączka, to zapisz i kup dokładnie jednego pączka. Gdybyś zaczął planować podwieczorek w sklepie, nie daj Boże z pustym żołądkiem, możesz być prawie pewien, że w koszyku wylądowałyby dwa pączki i drożdżówka.

A więc jak przestać marnować jedzenie? Zacznij od zapisywania listy przed wyjściem do sklepu!

Zadbaj o porządek

Dbanie o porządek może wydawać się tematem z nieco innej bajki, ale okazuje się, że ład w kuchni znakomicie sprzyja efektywniejszemu wykorzystywaniu dostępnego jedzenia. Po pierwsze, masz gwarancję, że żaden produkt „nie schowa” się w rogu lodówki i nie zostanie odkryty dopiero po terminie przydatności do spożycia. Po drugie, gdy dbasz o porządek, dokładnie wiesz jakimi produktami dysponujesz i co trzeba dokupić. Nie dojdzie do sytuacji, w której przychodzisz do domu z litrem świeżego mleka, mimo że dopiero co otwarta butelka leży w lodówce.

Jak przestać marnować jedzenie? Poukładaj produkty w lodówce i staraj się utrzymywać mniej więcej stały podział. Pamiętaj przy tym, że wiele lodówek zapewnia inny stopień ogrzewania na różnych półkach oraz przy drzwiach. Najwrażliwsze produkty powinny się znaleźć w strefie najlepiej chłodzonej.

Planuj posiłki z głową

Była już mowa o liście zakupów i porządkach, więc teraz czas na długofalowe planowanie. Oczywiście nie jesteś w stanie rozpisać szczegółowego menu na cały miesiąc, ale warto planować chociaż na 2-3 dni do przodu.

Jak przestać marnować jedzenie? Postaraj się wymyślić takie dania na śniadania, obiady i kolacje, abyś zawsze mógł w pełni wykorzystać kupione jedzenie. Nie zaszkodzi przy tym zaplanowanie opcji awaryjnej, na wypadek przygotowania zbyt dużej porcji. Jeżeli jutro zjesz mielone, a kilka klopsów zostanie… następnego dnia można je dorzucić do spaghetti.

Wykorzystuj zamrażarkę

Nie zapominaj o potencjale cudownego urządzenia, które znajduje się w Twojej kuchni. Mowa o zamrażarce. Nasze prababcie wiele by dały, aby móc korzystać z opcji mrożenia dowolnego produktu. Jeżeli przygotowujesz obiad z połowy piersi kurczaka, drugą część bez wahania wrzuć do zamrażarki. Lepiej jutro rozmrozić mięso niż miałoby się zepsuć, w przypadku, gdybyś nazajutrz jednak zmienił obiadowe plany albo dotarł do domu z pracy dopiero na kolację. Mrozić można również owoce i warzywa.

Trzymaj dyscyplinę

Jak przestać marnować jedzenie? Trzymając żywieniową dyscyplinę! Nawet osoby 50+ już dawno zapomniały, że kiedyś w sklepach pod dostatkiem było tylko octu, a pomarańcze na święta były cenniejsze od diamentów. Dziś mamy wszystko na wyciągnięcie ręki i nic nie stoi na przeszkodzie, by kupić sobie kilogram cytrusów i zajeść owoce dwoma tabliczkami czekolady. Niestety minusem dobrobytu jest marnotrawstwo.

Czas zacząć znów szanować jedzenie! W jaki sposób? Po pierwsze, nie kupuj w nadmiarze – staraj się przewidzieć, ile jesteś w stanie zjeść. Po drugie, najpierw zjadaj to, co najszybciej się zepsuje. Być może masz ochotę na kanapkę ze świeżym serkiem, ale odpuść ją na rzecz kupionej dwa dni temu wędliny, bo ta ostatnia może być jutro zepsuta, a serek pewnie jeszcze trochę wytrzyma.

Kierowanie się terminami przydatności, a nie tylko własnymi zachciankami to doskonały sposób, by przestać marnować jedzenie i zaoszczędzić na produktach żywnościowych.

Czy warto płacić za pozycjonowanie?

2

Z jednej strony w sieci znajdziesz mnóstwo artykułów dowodzących, że usługa pozycjonowania jest niezbędna, z drugiej nie brakuje nagłówków typu „firmy SEO przestaną istnieć” albo „tylko idioci płacą za pozycjonowanie”. A więc jak jest naprawdę? Czy warto płacić za pozycjonowanie? Jak zwykle odpowiedź jest nieco bardziej złożona, a prawda leży gdzieś po środku. Rozpatrzmy kilka kwestii, które powinieneś wziąć pod uwagę, zanim zdecydujesz się na nawiązanie współpracy.

Czy współpraca z firmą SEO jest niezbędna?

Zacznijmy od tego, że należy oddzielić konieczność pozycjonowania od współpracy z firmami, które świadczą tę usługę. Jeżeli pytasz, czy w ogóle warto zajmować się tematem SEO, to odpowiedź może być tylko jedna – zdecydowanie tak! Odpowiednia optymalizacja strony i dodatkowe działania sprawią, że Google lepiej oceni Twoją witrynę i dotrze na nią większa liczba użytkowników. Co więcej, Twoi konkurenci już pozycjonują swoje strony, a to oznacza, że musisz zacząć działać podobnie, by nie zostać w tyle. Pozycjonowanie jest jedną z podstaw marketingu. Bez niego często strona nie ma nawet szans na bycie wyszukaną przez Google.

Co innego pytanie, czy warto płacić za pozycjonowanie. Otóż SEO możesz się zajmować samodzielnie, jeżeli tylko masz dużo cierpliwości i wolnego czasu. Przyda się też podstawowa wiedza informatyczna, zwłaszcza z zakresu tworzenia stron. Możesz jednak nie mieć żadnej wiedzy, czasu, ani cierpliwości, a za to dysponować środkami, które postanowisz przeznaczyć na pozycjonowanie. Która opcja jest bardziej opłacalna?

Co przemawia przeciw płaceniu?

Zacznijmy od tego dlaczego nie warto płacić za pozycjonowanie. Argument numer jeden zaznaczyliśmy. Pozycjonowaniem możesz się zajmować sam, zupełnie za darmo. Jeżeli znasz CSS-a, zadanie będzie łatwiejsze. Jeśli jednak nie masz pojęcia o kodowaniu, odpowiedniej optymalizacji strony powinieneś wymagać od twórcy Twojej witryny – niestety z jakiegoś powodu wiele firm słabo optymalizuje strony pod SEO. Wiele rzeczy możesz sprawdzić sam, np. jak wyglądają adresy podstron lub jak jakie oznaczenia mają nagłówki i tytuły na blogu. Wytycznych szukaj m.in. na tej stronie Google.

Co Cię czeka, gdy masz zamiar pozycjonować samemu? Przede wszystkim prowadzenie bloga, dodawanie treści, zbieranie linków oraz wspomniana optymalizacja. Oczywiście powinieneś też dobrać słowa kluczowe, które pozwolą na ukierunkowanie i zorganizowanie działań. Wszystkie te rzeczy będą dla Ciebie całkowicie darmowe.

Do negatywnej części odpowiedzi na pytanie o to czy warto płacić za pozycjonowanie trzeba dodać również fakt, że przedsiębiorstwa SEO są dziś bardzo popularne. Wśród nich nie brakuje firm mało rzetelnych i zwyczajnych oszustów. Na co się możesz nadziać? Na przykład na:

  • Firmy jednoosobowe, które dopiero zaczynają udając doświadczone, duże przedsiębiorstwa
  • „Specjalistów” stosujących techniki tzw. black hat SEO, które dają dobre wyniki tylko w krótkiej perspektywie, a następnie mogą nawet doprowadzić do zablokowania witryny w Google
  • Duże firmy, które mają ważniejszych klientów na głowie i wezmą od Ciebie abonament, nie robiąc prawie nic
  • Zwykłych naciągaczy, którzy tworzą niekorzystne umowy i próbują wyłudzić pieniądze.

Dlaczego warto płacić za pozycjonowanie?

Aby jednak nie było tak ponuro, przejdźmy do pozytywnej części odpowiedzi na pytanie o to czy warto płacić za pozycjonowanie. Argumentów na tak nie brakuje i zdaje się, że są one przeważające, z jednym zastrzeżeniem: musisz się przyłożyć i wybrać dobrą firmę. Jak to zrobić? Odpowiedź znajdziesz w naszym poprzednim artykule.

A więc co przemawia za (poważnymi i rzetelnymi) firmami SEO? Przede wszystkim skuteczność wyższa od amatorskich działań. Przedsiębiorstwa SEO z kilkuletnim stażem mają przygotowane zaplecza, sprawdzonych copywriterów i wprawę w dobieraniu słów kluczowych. Nie będą tracić czasu i od razu ruszą we właściwym kierunku, więc efekty zobaczysz szybciej.

Pozycjonując samemu, możesz również popełnić błąd i wkopać się w karę od Google – jeśli będziesz nieostrożny. Doświadczony specjalista będzie z góry wiedział czego unikać, aby wyszukiwarka się nie „zezłościła”.

Ponadto wraz z SEO, możesz zamówić pakiet innych usług, np. kampanię Google AdWords, która swoje kosztuje, ale pozwala na osiągniecie szybszych rezultatów. A do tego pomaga w sprawnym pozycjonowaniu w dłuższej perspektywie.

No i zaletą płacenia za SEO jest również to, że swój czas możesz poświęcić na inne działania, związane z tym samym biznesem, nową stroną lub życiem prywatnym, podczas gdy Twoja witryna będzie pomału pięła się na szczyt listy wyników wyszukiwania.

Jak rozwiązać problem ze spłatą kredytu? Część 2.

1

Kredyty są stałą częścią życia wielu Polaków – bez nich trudno byłoby zbudować dom, a czasem i kupić samochód. Kredyt może się przydać również w nagłej sytuacji, np. gdy musisz przeprowadzić niespodziewany remont. Jednak co zrobić, gdy źle oszacujesz możliwości finansowe i kredyt z rozwiązania problemów stanie się głównym kłopotem? Jak rozwiązać problem ze spłatą kredytu? W części pierwszej mówiliśmy o możliwości rozłożenia kredytu na większą ilość rat oraz o wakacjach kredytowych. Poniżej znajdziesz kolejne opcje warte rozpatrzenia.

Przenieś kredyt do innego banku

Dobrym sposobem na poradzenie sobie ze zbyt wysoką ratą kredytu jest wybranie się do konkurencji – oczywiście nie w celu zaciągnięcia kolejnego zobowiązania, ale po to, by przenieść aktualny kredyt.

Jak rozwiązać problem ze spłatą kredytu? Jeżeli nie zalegasz jeszcze z ratami, to inne banki chętnie będą widzieć Cię wśród swoich klientów. Co więcej, możliwe, że uda Ci się wynegocjować lepsze warunki spłaty niż w aktualnym banku. Każdy bank chce przyciągnąć nowego klienta, a w zamian może zaoferować korzystniejsze warunki spłaty.

Co więcej, możesz przenieść wiele zobowiązań do jednego banku i zamienić kilka pożyczek lub kredytów w jedno zobowiązanie – tzw. kredyt konsolidacyjny. Dlaczego warto się zdecydować na taki krok?

Po pierwsze, podobnie jak poprzednim razem, możliwe, że uda Ci się wynegocjować z nowym bankiem lepsze warunki współpracy, więc ostateczne koszty będą dla Ciebie mniejsze. Po drugie, taki kredyt można rozłożyć na większą ilość rat, by miesięczna opłata była dla Ciebie łatwo strawna. Do tego dochodzi zaleta organizacyjna. Dużo łatwiej jest ogarnąć spłatę jednego kredytu niż kilku zobowiązań. Łatwiej obliczysz należności i zapanujesz nad finansami. To także mniejsze ryzyko, że będziesz mieć problem ze spłatą, bo przewidzenie Twoich finansowych możliwości będzie łatwiejsze prostsze.

Jeśli chcesz, by kredyt konsolidacyjny był Twoim sposobem na rozwiązanie problemu ze spłatą nie zgadzaj się na podniesienie kwoty kredytu. Nowy bank chętnie pożyczy Ci większą ilość gotówki, zwiększając aktualne zobowiązania. Wobec kłopotów ze spłatą, nie powinieneś się godzić na taką propozycję.

Ubezpieczenie kredytu

Gdy bierzesz kredyt, możesz również opłacić ubezpieczenie. To ważna informacja z dwóch powodów. Po pierwsze, sprawdź, czy ubezpieczenie obejmuje powód, dla którego masz problem ze spłatą. Może to być np. utrata pracy w wyniku zwolnienia przez pracodawcę. Wówczas kwota ubezpieczenia może pomóc Ci w rozwiązaniu kłopotów. Po drugie, ubezpieczenie kosztuje, więc jeśli na razie okazuje się bezużyteczne, zastanów się nad rezygnacją. Niejednokrotnie kwota ubezpieczenia to nawet kilkanaście procent wartości kredytu.

Jak rozwiązać problem ze spłatą kredytu za pomocą rezygnacji z ubezpieczenia? Możliwości są dwie: bank zwraca Ci kwotę ubezpieczenia za okres, który pozostał do końca umowy albo rata kredytu jest obniżona. Pierwsza sytuacja ma miejsce, gdy na początku opłaciłeś całe ubezpieczenie z góry. Druga opcja dotyczy ubezpieczenia wliczanego przez bank w wysokość raty.

Czego NIE robić?

Zastanówmy się również, w jaki sposób nie rozwiązywać kłopotów ze spłatą kredytu. Niebezpieczną pułapką jest zaciąganie kolejnych zobowiązań na spłatę poprzednich. To częsty błąd osób, które wobec kłopotów wpadają w panikę. Niestety, każda kolejna pożyczka oznacza wyższe koszty. W dodatku prędzej czy później w poszukiwaniu rozwiązania problemów z kredytem dłużnik trafia do firm parabankowych oferujących szybkie pożyczki na wysoki procent i żądających ogromnych zwrotów w przypadku braku terminowej spłaty. Mechanizm coraz większego zapożyczania się nazywany jest spiralą kredytową i zwykle oznacza kłopoty na wiele lat.

A więc zasada numer jeden: działaj w porozumieniu z bankiem (swoim lub konkurencyjnym) i szukaj rozwiązań z głową, natomiast unikaj kolejnych pożyczek na spłatę poprzednich zobowiązań.

ZOBACZ TEŻ